Wjazd do salonu
7
236
pazuzu napisał/a:
Dłuża wersja. Koleś się wk🤬ił bo go naciągneli na kasę
A już myślałem, że chciał zgłosić usterkę układu hamulcowego...
podpis użytkownika
Każdy dzień jest nową przygodą, jeśli jesteś wystarczająco niekompetentny.Burn! Loot! Murder!
W skrócie gość kupił w tym salonie auto, po zakupie okazało się że ma ono usterki, postanowił je zwrócić i zażądał zwrotu pieniędzy, diler odmówił twierdząc że sprzedał auto w stanie takim jak było (auto używane) , kupujący uparł się jednak że chce to je zwrócić, diler odmówił, kupujący zagroził że jeśli nie dostanie zwrotu kasy to wjedzie przez wejściowe drzwi, jak powiedział tak zrobił, dostał za to zarzuty zniszczenia mienia i narażenia na niebezpieczeństwo, zwrotu kasy nie dostał.