Napisałem wierszyk.
Wierszyk okolicznościowy z okazji podniesienia podatków przez harnasia Tuska i jego wesołą kompanię.
Podziękujmy mu, bo prawdziwi polscy patrioci pozbędą się w końcu z kraju tych wrednych przedsiębiorców, co gnębili pracowników. Pracodawcy nie będą nam więcej potrzebni - pan Tusk da nam wszystkim zasiłki.
A jak mu nie starczy, to pożyczy następne 200 miliardów. Co za problem. Carpe diem - w końcu to nie jego dzieci będą to spłacać.
Przy okazji apeluję: róbmy dzieci. Bo za chwilę nie będzie już komu zabierać pieniędzy.
Aby więc upamiętnić tę odważną próbę naprawy państwa za pomocą rozpieprzania gospodarki podatkami, pamiątkową bajkę napisałem.
podpis użytkownika
Są dni, są chwile, są ludzie i są debile!