Większość kierowców by tego nie zrobiła
8
272
PrezesTegoBurdelu napisał/a:
kwestia wprawy i wyczucia szerokości i długości auta, nic więcej
nie sądzę.... baba(nie każda), tera i chłop musi sobie czasami obrócić w głowie, w którą to stronę ma kręcić kierownicą cofając...
albo jak podjezdza na stację pod dystrybutor OJEJ wlew mam z drugiej strony, obrócę się... i co dalej wlew paliwa jest z drugiej strony.....
Od roku użytkuje na codzień pick-upa i powiem wam że nie ma lepszej nauki wyczucia pojazdu niż takie 6m bydle którym po prostu MUSISZ się nauczyć manewrować, imho testy na prawo jazdy powinny być na jak największych maszynach a nie na jakiś piździkach bo potem jeden ciołek z drugim ma panikę w oczach jak musi się zmieścić w uliczce 2,20cm przy pojeździe 1,80cm
re-vill napisał/a:
Od roku użytkuje na codzień pick-upa i powiem wam że nie ma lepszej nauki wyczucia pojazdu niż takie 6m bydle którym po prostu MUSISZ się nauczyć manewrować, imho testy na prawo jazdy powinny być na jak największych maszynach a nie na jakiś piździkach bo potem jeden ciołek z drugim ma panikę w oczach jak musi się zmieścić w uliczce 2,20cm przy pojeździe 1,80cm
To w ogóle zdawalność by siadła już całkowicie. Idź na plac egzaminacyjny i postój godzinę to zobaczysz jak matoły łuku Yariską nie zrobią. Ostatnio obserwowałem to na osiem osób 3 opuściły plac.
