Wysłany:
2012-03-26, 13:31
, ID:
1051771
Zgłoś
Jeadong, a ty nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Podczas trwania wojen światowych coś takiego nie miało miejsca, mieszasz pojęcia, wrzucasz wszystko do jednego kotła.
W ogóle zresztą nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Ględzicie o korporacjach, bo to modne, nawet jeśli w ogóle nie ma sensu.
Jestem ostatnią osobą, którą trzeba przekonywać, że to USA samo indukuje terroryzm, przez swoją konkwistadorską politykę zagraniczną wobec bliskiego wschodu i nie tylko.
A w ,,zwykłych" ludziach żadna nadzieja, bo to stado owiec, czyżby Hitlera nie popierała większość zwykłych Niemców? Wygrał wybory, demokratycznie.
Chodzi mi tylko o to, że co do oceny jesteśmy zgodni, ale rozwiązanie niestety nie leży w rękach zwykłych ludzi. To nie jest takie proste. Smutne, prawda?