Fajny temat, akurat potrzebne mi to do książki. Mięso jest tak naprawdę potrzebne tylko z jednego powodu (nie licząc walorów smakowych, mniam) - witamina B12. Jej niedobór jest dość nieprzyjemny w skutkach. Jednak i to można zastąpić - niemyte rośliny, mające na sobie np. odchody mrówek, to niezłe źródło tej witaminy. Więc albo jecie mrówcze gówna, drodzy wegetarianie, albo żrecie mięso. W innym przypadku życzę miłych przygód z niedoborem wit. B12