Tyle że 1/3 państwa i 90% przemysłu właśnie mamy zagrabione od Niemiec. I nie bylibyśmy biedni gdyby nie 50 lat komunizma.Po 2 wojnie nam się należało odszkodowanie od tych, którzy nas zdwastowali. Jak na młode państwo całkiem dobrze sobie radzilismy w miedzywojniu ale pierwsze nas ograbili i wymordowali niemiaszki a później dzieła zniszczenia dokonała szarańcza że wschodu.
W UE Niemcy dyrektywami i przepisami dbają o swój interes a my mamy być dla nich rynkiem zbytu a nie konkurencją. Poczytaj sobie jak np. wykończyli nasz przemysl cukrowniczy (od upraw buraków po cukrowni). To tylko jeden z wielu przykładów.
To co nie udało się Adolfowi militarnie współcześni Niemcy chcą zrobić za pomocą ekonomii. Zielony ład, emisje co2 itp. ma za zadanie ograniczyc konkurencyjność naszej gospodarki.
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.To tak jak Polacy. Dostali setki miliardów z Niemiec, 1/3 terenu Polski to tereny niemieckie, zbudowali państwo od zera za tę kasę, mają pracę dzieki niemieckim firmom - jednocześnie nienawidzą wszystkich Niemców i chcą reparacji. ))
Kogoś to dziwi?
Ratuję temat wyciąganiem gwoździa dupą:
90% przemysłu właśnie mamy zagrabione od Niemiec. I nie bylibyśmy biedni gdyby nie 50 lat komunizma.
Tak więc wszystkie żądania o odszkodowanie prosimy kierować do ojczulka Putina.
Okazał się genialnym gazownikiem,a ludzie i tak robili co chciał.
Zakładając na chwilę że masz rację, w jaki sposób zmienia to adresata żądań reparacji?Myśmy dostali gołe ściany bo przemysł zdążyła wywieźć armia czerwona
Tak, oczywiście. Jedynym krokiem aby sutener miał coś do gadania w sprawie reparacji byłaby deklaracja PRLu jako rządów nielegalnych. To miałoby sens. Ale do innych skutków prawnych należałaby np. potrzeba zwrotu willi Nadprezesa rodzinie Lisa-Kuli, i podobnie z łupami reszty koministów. A jak dobrze wie sam niszczyciel akt IPNu, ludzie mamroczą jak się gdzieś "zapodzieje" teczkę Kaczyńskich i wyprodukuje fałszywkę na Wałęsę — fałszerstwa na masową skalę by raczej szybko wyszły na jaw. Czyli sorry ale sutener nawet nie rozważa tego poważnie.Gówno się należy. Prawnie sprawa jest zamknieta.
To co nie jest zamknięte to sprawa Gdańska. Według prawa międzynarodowego to wciąż Wolne Miasto i Polska nie ma prawa nim zarządzać.
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.Nie wiem czy ten artykuł jest prawdziwy, napisany jest w dziwnej "zabawnej" konwencji a brak jakichkolwiek innych źródeł tej informacji