„To nie wydarzy się za mojego życia, więc kogo to obchodzi”. Ponieważ oczywiście krótkoterminowe myślenie nigdy wcześniej nie doprowadziło ludzkości do katastrofy. Problemem ze sztuczną inteligencją i robotyką nie jest tylko jakiś odległy scenariusz Skynetu; to stała erozja ludzkiej autonomii, zastępowanie pracy, uzbrajanie algorytmów i coraz większe oderwanie podejmowania decyzji od ludzkiej moralności. Nie potrzebujesz armii zabójczych robotów, kiedy rządy i korporacje mogą już manipulować całymi populacjami za pomocą nadzoru opartego na sztucznej inteligencji i inżynierii społecznej. Kiedy zagrożenie stanie się niezaprzeczalne, będzie za późno. Ale jasne, śmiej się dalej. Historia kocha tych, którzy drwią z nieuniknionego.
Nawet jeśli to taka jest cena postępu. Chcemy jako gatunek ciągle się doskonalić, więc postęp technologiczny jest wskazany. Jeśli komuś się to nie podoba to może wyjechać do krajów 3 świata i się świetnie bawić ;d