Wysłany:
2011-08-07, 13:00
, ID:
755380
Zgłoś
Kumpla ojciec siedział w norweskim więzieniu. Jako nadciśnieniowiec i cukrzyk miał osobną celę, a w niej tv i playstation. W ramach resocjalizacji umożliwili mu rozwijanie swoich hobby więc zaczął malować obrazy. Potem je sprzedawał, a kasę przywiózł do Polski. Nie wiem jak tłumaczy się to z norweskiego, ale w Polsce nazywa się to chyba sanatorium...