Wysłany:
2013-01-15, 9:58
, ID:
1752745
2
Zgłoś
@up
Chyba nie masz pojęcia o czym piszesz. Polonez na śliskim to nie jazda bokiem na przyczepnym asfalcie, nie te prędkości i trzeba mieć przynajmniej 150 KM żeby zerwać, a przynajmniej 200 KM żeby dało rade w miarę płynnie operując gazem kontrolować uślizg (tutaj 340KM), jak masz na budziku coś w granicach 80-100 km/h (tutaj chwilami pewnie więcej) barierki i patrzysz przez boczna szybę to coś więcej niż jazda bokiem na śniegu po parkingu, many ma umiejętności ale jeszcze więcej zimnej krwi, ja bym się nie odważył. A co do zniszczenia tego auta to myślę, że jest w pełni świadom utraty tak cennej zabawki. M5 e34 S38B38 i to wyglądającej jak Nurburgring Edition ( lakier, krzyże itp).