W pogoni za rowerem
3
194
Konto usunięte
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Collaaaa napisał/a:
Złodziejom c🤬j w dupę i ręce up🤬lić!
I teraz lepperku - szczerze i uczciwie, napisz proszę że nie masz ANI JEDNEGO pirata, nawet jednego malutkiego mp3, no czegokolwiek. Idz pan w c🤬j bo się rzygać chce. Hipokrytom c🤬j w dupę a ręce im zostawić - wystarczy że już mózgów im brakuje.
Konto usunięte
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
tysonic napisał/a:
I teraz lepperku - szczerze i uczciwie, napisz proszę że nie masz ANI JEDNEGO pirata, nawet jednego malutkiego mp3, no czegokolwiek. Idz pan w c🤬j bo się rzygać chce. Hipokrytom c🤬j w dupę a ręce im zostawić - wystarczy że już mózgów im brakuje.
Retorycznie bez sporów poglądowych - jeśli ukradnę MP3, to właściciel ją ma, czy tylko ja ją mam? Jeśli ktoś ukradnie rower, to właściciel ma go w dalszym ciągu, czy może nie?
Konto usunięte
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
tysonic napisał/a:
I teraz lepperku - szczerze i uczciwie, napisz proszę że nie masz ANI JEDNEGO pirata, nawet jednego malutkiego mp3, no czegokolwiek. Idz pan w c🤬j bo się rzygać chce. Hipokrytom c🤬j w dupę a ręce im zostawić - wystarczy że już mózgów im brakuje.
Akurat w chwili obecnej na komputerze nie mam żadnego nielegalnego/kradzionego pliku. Jestem zadowolonym posiadaczem Linuksa oraz zwolennikiem GNU General Public License więc c🤬j w dupkę należy się tobie
Tak, k🤬a, warto, srarto! Kilka lat temu pojechałem rowerem na polibudę w Gdańsku. Rower zostawiłem na 15 minut na wydziale, pod okiem szatniarki (poprosiłem, żeby rzuciła okiem a ja skoczę do wykładowcy na parę minut)
Wróciłem po tych 15 minutach, roweru nie ma, więc pytam szatniarki - gdzie mój rower? A ona na to 'jaki rower? nie widziałam żadnego roweru'
C🤬j, poszedłem na pobliski komisariat zgłosić kradzież, po drodze pytając w stróżówce ochroniarzy czy maja monitoring (taki c🤬j!). Na komisariacie wypytali o cechy szczególne, więc mówię, że rama typu Y, jasno pomarańczowy, rzuca się w oczy jak sam sk🤬ysyn itp, itd.
Więc policjant mi zaproponował, żebym się przeszedł po lokalnych rynkach i melinach, bo może będzie na sprzedaż akurat, a on nie ma czasu za bardzo, żeby się tym zająć.
A więc jak słucham, że zgłaszać warto - mam ochotę temu debilowi rowerem w pysk zaj🤬.
Wróciłem po tych 15 minutach, roweru nie ma, więc pytam szatniarki - gdzie mój rower? A ona na to 'jaki rower? nie widziałam żadnego roweru'
C🤬j, poszedłem na pobliski komisariat zgłosić kradzież, po drodze pytając w stróżówce ochroniarzy czy maja monitoring (taki c🤬j!). Na komisariacie wypytali o cechy szczególne, więc mówię, że rama typu Y, jasno pomarańczowy, rzuca się w oczy jak sam sk🤬ysyn itp, itd.
Więc policjant mi zaproponował, żebym się przeszedł po lokalnych rynkach i melinach, bo może będzie na sprzedaż akurat, a on nie ma czasu za bardzo, żeby się tym zająć.
A więc jak słucham, że zgłaszać warto - mam ochotę temu debilowi rowerem w pysk zaj🤬.
P🤬lą głupoty z tym odradzaniem brania spraw kradzieży w swoje ręce. Dla przykładu sprawa z lipca. W Bydgoszczy skradziono rower mojemu kumplowi (zjazdówka z kilka tysięcy złotych). Na szczęście okazało się, że sprawca chodził do naszej szkoły. Znamy jego dane, wiemy, że ma na swoim rachunku o wiele więcej kradzieży, napadów i rozbojów i co? NIC! Chodzi dalej na wolności. Dorzucam foto typa (z zasłoniętymi oczami co by nie nadszarpnąć prawa). Gdyby się okazało, że ten c🤬j napadł kogoś z tego forum to zapraszam!
podpis użytkownika
Ludzie! Wrzućcie na luz!