W drodze na wesele
16
522
wszystko przez to.
kmiecioslaw napisał/a:
Jak to fani Kubicy mawiają; "Bolid gubi balans bo tamten ma wszystkie najlepsze części a ten robi tylko za komplet zapasowych. J🤬y Williams tylko o swoich dba a nasz jest najlepszy tylko się na niego uwzięli"
Telewizja Młodzież: Jest pan w telewizji młodzież. Od ilu sezonów, pan jeździ w Williamsie?
Kubica: Ja dopiero zacząłem jeździć, ja byłem kierowcą testowym, a to sobie dorabiam do kariery, bo cienka kariera.
TM: W formule to pewnie bardzo ostrożnie trzeba...
K: No jak saper, raz się myli, nie? A jak się pomylisz to podwozie zostaje po bolidzie i nic więcej.
TM: Tu przepraszamy, musi pan zejść.
K do SM: Do c🤬jów sto, jadą, k🤬a, tu powinni zblokować, k🤬a, wielki zespół, k🤬a, najpierw za darmo pieniądze biorą, moje pieniądze z Orlenu, k🤬y j🤬e. I tak powiem, hehe, że połowę załogi Williamsa bym zwolnił w piździec, połowę zarządu, i tu Claire wyj🤬, oni sobie tylko, k🤬a...
Co?
Russell: Hi Robert
K do R: Dobra, tera k🤬a, p🤬li mi jak wywiad udzielam, hehe.
K do TM: No i co dalej powiem, k🤬a.
TM: Bardzo szczery pan jest
K: Jestem bardzo wylewny, bo mnie boli, nie? 18 miejsce za 8 lat powrotu, oszukali mnie, banda złodziei brytyjskich, decydentów, k🤬a. Takich jak tu chodzą, nie?
TM: A to, a jakie czasy pan wykręca w tym zespole?
K: No w tym Williamsie co mi daje? No 1:15 w Monako, to jest też śmiech na sali, a to k🤬a, bolid nadsterowny, k🤬a, obraca mnie, no i c🤬j, Dobra!
Smokw napisał/a:
No cholera jasna. Wstałem lewą nogą i humor mam kiepski więc proszę objaśnij mi ten żart bo ni cholery nie rozumiem tego nawiązania KUBICA -> DYW. 303.
Ja to interpretuje tak:
Dywizjon 303 - wspaniałe chłopaki. W zasadzie sami Niemców tam bili nad Anglią. Brytyjczycy na początku nie chcieli dać im samoloty a jak dostali to najgorsze. Uwzięli się na Polaków ale mimo to nasze orły pokonały Niemców.
P.S. Związek Radziecki nie wygrał wojny. Po prostu zagarnęli ziemie jak Alianci pokonali Niemców. Alianci czyli tylko Polacy bo Brytyjczycy, Francuzi, USA to kretyni i zdrajcy