żmij napisał/a:
Tak.
Jeśli akurat nie masz dostępu- awaryjnie możesz doszczać w celu osiągnięcia zalecanego poziomu.
Nie rób sobie jaj.
Płyn płynący z mojego k🤬sa jest znacznie czystszy od wody z Gangesu i się nie nadaje! Silnik by szlag trafił.
[ Dodano 2025-06-24, 22:19 ]
smc napisał/a:
Do chłodnicy jeszcze nie, ale woda z Gangesu sprawdzą się jako paliwo. Ze względu na wysoką kaloryczność może powodować wypalanie gniazd zaworowych, ale wystarczy dolewać do niej mixol w proporcji 1:25 i wtedy chodzi gładko.
Uwielbiam zapach spalin wody z gangesu o poranku...
Ty się tym aromatem narkotyzujesz?
Poproś jakiegoś Hindusa, żeby nasrał do jakiegoś wiadra i będziesz miał zapas używek na dłuższy czas. Do wyschnięcia, a potem można dolać trochę szczyny i znowu będzie to pełnowartościowa masa aromatyczna.