K🤬a skacowany w c🤬j jestem i lecąc w dół poczekalni przeczytałem "Pan się zastrzelił" z twojego tematu wyżej ale odpaliłem ten film i tak patrzę k🤬a który się zastrzeli i czekam aż tu nagle k🤬a samochód wpada.
Myślę sobie o k🤬a no ciekawie się robi. Patrzę i wyszukuję kogoś z pistoletem. Czekam i czekam.
Potem ludzie palcami pokazują na kierowcę, babka otwiera a ja szukam krwi w środku. Nic nie widzę ale pierwsze o czym pomyślałem to "czy to było samobójstwo rozszerzone i chciał tych ludzi zabić czy k🤬a strzelił sobie w łeb bo przyp🤬olił a nie miał noża pod ręką aby popełnić harakiri".
Dopiero się skapowałem, że tematy mi się poj🤬y