Wysłany:
2010-09-25, 19:54
, ID:
396377
Zgłoś
Ej kakim cudem on to zrobił?? Tzn, zachamował "na szlag" i auto na dachpoleciało?? To jest niemożliwe. Ja dużo razy chamowałem swoim wozem na szlag (nie mam ABS-ów) i ni chu chu nie zaobserwowałem takiego zjawiska. Ktoś ma pomysł jak to zrobili?? Może maksymalne obciążenie przodu auta i maksymalne odchudzenie tyłu?? Niewiem...
No_Problems
DO 2:05 debilu.