Wysłany:
2013-01-26, 13:24
, ID:
1788572
3
Zgłoś
Sadząc po słowach autora tego filmu, myśle iż wydaje mu się że policja w Anglii nic nie robi, tylko jest... Przechodził na czerwonych światłach obok policjantów - hardkor! Czerwone światła w anglii są tylko ostrzeżeniem, a nie zakazem. Pozatym bycie policjantem w Anglii jest pewnym rodzajem "zaszczytu", ma się kasę, robote, (prawie) kazdy cię szanuje. Pozatym dlaczego policjantka miałaby sobie zawracac głowę asfaltem który jej powiedział że ma fajną dupe? Ludzi jak on jest tam duży procent, co pare metrów na ulicy znalazł by sie taki bezpośredni. Ogólnie rzecz biorąc w U.K policjanci nie zajmują sie pierdołami typu koles palący zielone pijący piwo publicznie. Miałem do czynienia z policjantami w anglii mianowicie poszedłem do mieszkania siostry. Pukałem do drzwii, lecz nikt mi nie otworzyl. Zobaczyłem że okno było otwarte, pomyślałem - pewnie spi ze swoją 2letnią córką. Nie wiem co mnie naszło, ale chciałem krzyknąc przez to okno, i w pewnym momencie zza rogu wyłonił się patrol policji. Założyli że jestem włamywaczem (osoba wsadzająca głowe przez okno) i od razu zaczęła sie akcja. Pytali co ja tu robie, spisali mnie, weszli(przez to okno) do domu zobaczyc czy nikogo nie ma, i nikogo nie bylo na moje nieszczęście. Kiedy powiedziałem że to dom mojej siostry, kazali mi wybrac do niej niej numer. I uwierzcie że gdyby nie zostawiła komórki w domu a oni by się z nią połączyli, i jeżeli by powiedziała ze mieszka dokładnie przy tym adresie oraz to że jestem jej bratem to by pojechali i dali mi spokój. Lecz jak już powiedziałem zostawiła komórke w domu. Chcieli mnie na komisariat zabrac, ale jeden policjant znalazl jakas recepte mojej siostry i zapytal mnie czy moja siostra jest na cos chora. Powiedzialem ze ma cos z tarczyca i bierze hormony. Po tym policjanci mi uwierzyli i puścili wolno. K🤬a w polsce by pomyśleli że myje okna albo cuś, pozatym wątpie że akurat patrol by przejeżdżał, a jesli nawet by zareagowali to od razu by mnie na komisariat wzieli albo coś bez możliwości tłumaczenia sie.