poligon6 napisał/a:
Jeżeli podchodzi do was dzikie zwierze zwłaszcza drapieznik, i zachowuje sie jak osowojone to najlepiej uciekac albo kołkiem w łeb.
A jak się zarazicie to czeka was bolesna kuracja a wasze pupile ida do uspienia.
W dupę se wsadź te mądrości. W Londynie od 1. do 4. rano na każdej ulicy są lisy. Są dzikie, ale nauczyły się, że człowiek z reguły nie jest niebezpieczny i że istnieje szansa otrzymania od niego pożywienia. Ewoluowały do roli takich dzikich, mało ufnych, nocnych piesków.