Wysłany:
2012-12-29, 15:34
, ID:
1698970
Zgłoś
Jej ja na imprezie widocznie jestem zbyt elastyczny...
bo do 2giej jest nasz kochany pub w którym można się pobujać przy starych hitach ,ze szafy grającej, a później niestety zostaje tylko zabawa na takich "pedalskich" kawałkach.
Preferuje pierwszy lokal ,ale jak się nie ma co się lubi ....
A co do oburzenia niektórych to się zgadzam. bo zaraz znajdzie się któryś co da tą piosenkę do tych pedalskich kucyków i zrobi się tak zajebiscie cieplutki temat ,że niektórzy wyniEsą go na główną