Pamiętam swój pierwszy wypad do niemiec. Byłem w szoki kiedy w hipermarkecie typu auchan/tesco były tabliczki wszędzie z napisem w 3 językach.
Po niemiecku, po angielsku i po polsku.
Też z niczego się to nie wzięło ale było mi głupio, że po polsku są te napisy.
Jeśli ktoś nie wie co na nich było napisane to po prostu, że kradzież będzie karana i policja zostanie wezwana do złodzieja.