@Earth
Można dyskutować... Trzeba mieć czasem szczęście. Za pierwszym razem było z mojej winy wymuszenie, za drugim koleś dopiero po wjazd na skrzyżowanie włączył kierunek i pomimo mojego hamowania egzaminator mi nie uznał, czyli drugie wymuszenie. To nie jest aż takie oczywiste

Ale masz rację w tym, że powinno się większą uwagę zwracać na prawdziwą umiejętność kierowana pojazdem.