Aż miło powspominać czasy w których nie grafika, a muzyka była odpowiedzialna za klimat gry. Mam nadzieje, że się spodoba, gdyż znam ludzi którzy włączali Diablo tylko po to, by posłuchać w ciszy sam soundtrack.
Ktoś powinien to powiedzieć: h🤬j z diablo 1, 2, 3, 4, itd. H🤬j z ludźmi których to jara. Załóżcie sektę i popełnijcie zbiorowe samobójstwo, żeby przenieść się do tej p🤬lonej gry.
Ktoś powinien to powiedzieć: h🤬j z diablo 1, 2, 3, 4, itd. H🤬j z ludźmi których to jara. Załóżcie sektę i popełnijcie zbiorowe samobójstwo, żeby przenieść się do tej p🤬lonej gry.
wnioskuje ze właśnie tatko wyszedł z twojego pokoju zapinając rozporek
Zawsze jak słyszę muzykę z Tristram przepowiadam sobie w głowie wszystkie odzywki mieszkańców.
"Hello my friend, stay awhile and listen"
"What ails you, my friend?"
"Hey, what can I do for ya?"
"I sense a soul in search of the answers."
"Tender fellow drink in peace."
"Pssst, over here."
"Greetings good master. Welcome to the Tavern of the Rising Sun!"
"Good day! How may I serve you?"
Jeżeli już mówimy o muzyce z gier to polecam soundtrack z Arcanum- Przypowieść o Maszynach i Magii. Nieziemska oprawa muzyczna... zresztą cała gra jest godna polecenia, człowiek zapomina o świecie doczesnym Jako przykład - główny utwór z gry:
działa działa - tylko że i tak najlepszy klimat w D2 był na niepublicznych serwerach, takich jak np. Grota Trolla. Lata spędzone nad tą grą ehhhh ... ekspienie na BRH, Mefowanie, taksowanie mułów ... to były czasy - czasy pierwszego C&C Red Alert-a, Panzer General-a ...
A D1 było pierwszą grą, w którą graliśmy w sieci - kompy o sile 133 (po wciśniętym przycisku TURBO), połączone przez gniazda COM - wrażenie niesamowite hehe.