Ja nie żałuję, a z ogórków toleruję tylko mizerię, ale nie oceniam Twoich zabaw z warzywami, byle obiad był na czas i dla mnie jest git.
nie wiem może Ty sie bawisz z warzywami ja tam wole żywych facetów.A co do obiadu na czas,dziwne masz zwyczaje jeść na zegarku. U mnie w domu je sie na talerzach