Devill11 napisał/a:
No, a mi się wydaje, że są i tak bardziej opóźnieni intelektualnie.
Tak sobie biedy tłumaczcie

Znajoma była w jednym programie wymiany i rok uczyła się w Stanach i to nie w LA'ach czy New Yorkach a w jakiejś dziurze w Texasie. Poziom naprawdę wysoki, szkoła profesjonalna, boiska, bieżnie, labolatoria, w pełni wyposażone. U nas? Dwa zardzewiałe termometry i ping pong do przeprowadzania doświadczeń ze sfobodnym spadkiem które ostały się po komunie. Wyniki matur później mówią same za siebie.