haha przypomniał mi sie motyw z czasów szkolnych
czekając na autobus moją uwagę zwrócił żul srający za przystankiem po przeciwnej stronie ulicy, z kumplem mieliśmy "kupe" śmiechu bo kolo kulturalnie się podtarł ręką, a 5 min później tą samą ręką przywitał się ze swoimi ziomami i poszli tankować jabola