mygyry napisał/a:
Im więcej bogatych tym bogatsza klasa średnia, ale ci co plują na tych co mają kasę nigdy tego nie zrozumieją
A to dlaczego? Bo jak pokazuje doświadczenie, jest dokładnie odwrotnie. W USA klasa średnia została zubożona na rzecz bogatych i zasiłków dla biednych.
Logiczne jest to, że trzeba teraz zabrać biednym... bo przecież bogaci nie są głupi by dać zabrać sobie, i mają środki by przekonać ludzi, że to wina biedoty
Trickle-down economy nie działa. Dlaczego? Pan w filmiku wsiada do samochodu wartego $250.000 włoskiego samochodu. Nie amerykańskiego. Na wakacje nie jedzie do Palms Springs, Boca Raton czy nawet na Hawaje, tylko pewnie latem na Seszele, a w zimie do Val-d'Izere. A jego firma zapewne 'optymalizuje' podatki przez Kajmany, i outsourcuje pracę do Indii [well, i do Polski, za co dziękuję - jesteśmy tani, ale bardziej rzetelni od Chin i Indii.. yay!]
Oglądając debatę Republikanów widać jak cynicznie odwołują się do sentymentów i 'lepszych czasów', wykorzystując ignorancję przeciętnego wyborcy.
Sprzeciwiają się podniesieniu płacy minimalnej powołując się na 'stare dobre czasy', gdy w 'starych dobrych czasach' płaca minimalna nominalnie była może niższa, ale jej siła nabywcza była _dużo_ wyższa. Co z tego, że płaca minimalna wynosiła w 1970 roku $1,60/h, obecnie wynosi $8,00/h jeżeli zgodnie z inflacją powinna wynosić $11? A niektóre usługi, dobra i świadczenia zdrożały nawet 12-krotnie?
Jeżeli ktoś uważa, że więcej bogactwa w rękach bogaczy to bogatsza klasa średnia, to chyba nie rozumie tego co się stało w przeciągu ostatnich 35 lat...
</vent out>