Hmm....
A Ty co potrafisz tak w sumie?
Zależnie z jakiej perspektywy mam odpowiedzieć - jeśli ogólnospołecznej to dość wiele, od rzeźbienia w drewnie po polowanie łukiem aż po murowanie czy sztuki walki.
Natomiast jeśli mam sam siebie ocenić to umiem niewiele, bardzo dużo mi brakuje i mam arkany wiedzy jeszcze do zdobycia.
Myślę że w tym właśnie tkwi cały szkopuł - do jakiego standardu samego siebie porównujesz - "Urodziłam się i mam waginę wiec wszystko mi się należy" dominuje w damskiej części populacji, nie bedę tutaj wchodził w elaboraty dlaczego taki jest stan rzeczy ale koniec końców baby same tego chciały nie rozumiejąc że z wolnoscią przychodzi też odpowiedzialność i wymagania. Przekonane o swoim ideale spotykają się z twardą rzeczywistoscią która to dość szybko weryfikuje.
Oczywiście nie wszystkie, mówimy tutaj większości.
Im starszy jestem tym bardziej zauważam jakimi bezużytecznymi społecznymi pasożytami stały się baby - dosłownie nadają się tylko do bycia w domu i to tylko niektóre bo dla większości ugotowanie obiadu to wielki problem.