Udana impreza
3
92
sylwia2404 napisał/a:
Udana impreza?Co za patologia
Do tego niezłych ma znajomych, nagrywają jak wymiotuje i wrzucają do sieci.Takich ze świecą szukać
Na końcu ją przelecą
Zresztą na końcu filmiku gościu ją pewnie do łóżka niesie 
podpis użytkownika
"Nie pójdę do piachu, gdy ktoś mi powie: czas umierać, brachu. Nie dam się uśpić śmierci słowom, pójdę do grobu z podniesioną głową"
P................X
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Nie ogarniam tej mody, wrzucania filmików naj🤬ych znajomych do neta. Na szczęście obracam się w towarzystwie sprawdzonych znajomych i ostatnio jak zdarzyło mi się przedobrzyć na imprezie, zezgonowowac i zarzygac samochod kolezanki( czesto mi sie to nie zdarza). To nie dość że moi kumple posprzątali jej samochód to jeden mnie przenocował u siebie i kryl mnie przed moją dziewczyną, a na drugi dzień po za śmianiem się z tego i docinaniem mi nie pojawił się żaden filmik, ani zdjęcia na necie.
wiadomo, że każdemu zdarzy się naj🤬 raz na jakiś czas, a ludzie którzy to wrzucają to c🤬je, a nie znajomi
wiadomo, że każdemu zdarzy się naj🤬 raz na jakiś czas, a ludzie którzy to wrzucają to c🤬je, a nie znajomi
m................l
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Hrodgar napisał/a:
sylwia2404 napisał/a:Udana impreza?Co za patologia
Zgadzam się, od siebie dodam tylko ze mówcie sobie co chcecie, ale obecnie następuje gw🤬towny upadek moralny ludzi, zero wartości, żadnych hamulców czy wyobraźni. Pogoń za sławą w grupie, upodlanie się dla poklasków osób które i tak mają nas w dupie, strach pomyśleć jak będą żyły nasze dzieci.
Przepraszam, ale na c🤬j prowadzić jakieś dziwne dywagacje, nie podobają się rzygi, to zapraszam na kwejka, lub wycieczka przechodzi do kolejnego filmiku...
Mnie akurat to bawi, bo 'pić to trzeba umić'.
Jak to kiedyś powiedział znajomy : "Rzygi... najlepsza antykoncepcja !"
tranzystor napisał/a:
Prawdziwy twardziel z Ciebie! Tymbardziej, że jesz śniadanie o godz. 10.
Dziś zjadłem o 14, to jestem megatwardy ? :O
z................n
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Co za zwierzęta. Nie wiem jak u was, ale w moich stronach jeśli pacjent podczas degustacji grupowej odczuwa mdłości to wstaje, zlany zimnymi potami i blady jak ściana poprawia fryzurę i grzecznie oznajmia: przepraszam państwa, muszę udać się do toalety - skąd nie wychodzi dopóki się nie zerzyga i nie dojdzie do siebie. Ewentualnie pijąc z najlepszymi kumplami może być bardziej dosłowny i powiedzieć: panowie! Będę rzygał! torujcie drogę do klopa !