(...) Taki właśnie promuje łamanie przepisów, zmuszając mnie do wyprzedzania go z prawej.(...)
(...)Ja jestem asertywny i nadzwyczaj często wpuszczam inne auta, nawet częściej te wolne, holujące się i wszystkie inne, którym trudniej poruszać się w dynamicznym ruchu miejskim. Jednak jak ktoś jest debilem i całe miasto na wprost jedzie lewym "bo może", to najchętniej bym go zatłukł na miejscu berłem od kibla.(...)
W mieście ogólnie powyżej 20km/h nie przekraczam bo po co szkoda pieniedzy na mandaty z reszta ciągle światła a jeszcze jak za szybko jedziesz to automat przełącza na czerwone jak jest bardziej pusto na ulicach.
wole jechać z Krakowa do Brukseli bo sie człowiek mniej zmęczy i przynajmniej można lecieć tyle ile auto lubi czyli pod 200 na dozwolonych odcinkach no czy wyobrażasz sobie u nas ?
ile już samochodów w mojej rodzinie zostało uszkodzonych przez wytrawnych kierowców dwa auta poszły do blacharza na płyte bo stały na światłach i jakiś imbecyl walną w tył
Bardzo rzadko trafiam na drogi na których wyprzedzanie z prawej strony jest niedozwolone. Powinieneś o tym wiedzieć, skoro dużo jeździsz.
Po to sie silnik kręci do pewnych obrotów żeby na nich pracować i nie mówie tu o dieslu tylko o benzynie dwa lata temu kupiłem Volvo 740 2.3T, 200 faktycznie sporo ale do 180 ma obroty optymalne do 4 tys pewnie ktoś powie ale silnik powinien pracować w prezedziale 2-2.5 tys obrotów ale po to sie kręci żeby sie kręcił
a jak sie przekręca to sie naprawia nie widze problemów żeby zrobić szlif pierścionki kpl remont nie jestem z typu ludzio o zepsuł sie to dolejmy motodoktora
uważem że jeśli kogoś stać na jazde autem to go stać a jak nie to niech jeździ komunikacja publiczną
czemu jestem taki niemiły bo ludzie chca żeby drutem zwiazać i żeby jechało a to troche stwarza niebezpieczeństwo na drodze albo przyjeżdza jegomość autem osobowym za 80 tys i szkoda mu dołożyć 100 zł żeby auto było tip top po jakimś czasie każdego to rozsierdzi.