Vinewood napisał/a:
gupi murzyn :niggsmile:
żartuje, fajne ale jeśli będzie tym zarabiał na życie to porażka. Ja po studiach zarabiam 8-9 tysięcy ale tylko dzięki swojej cięzkiej pracy a nie dmuchaniu w mikrofon.
Jeśli mieszkasz w LA tak jak masz w opisie, to swoje 8-9 tysięcy możesz schować sam wiesz gdzie

. Coś na poziomie 2 tysięcy na rękę u nas, czyli w rzeczywistości gówno na zapłacenie podatków i rachunków. Na życie coś tam zostanie ale bez szaleństw.
*Zakładam, że kwoty podajesz w PLN