Solidna krowa. Puknął by kilka razy. W sumie to mogła by zostać moja teściową, wesoło by było na chacie.
Chłopa, to niezła fantazja poniosła. Jedyne, co ćwiczy to pewnie walenie browarów przed tv, a 130+ kilo chciał wziąć na karczycho. Ma szczęście stara torba, że na łeb nie spadła...