Nie rozumiem w tym filmiku czegoś ,dla czego autor myśli ,że jest ponad tym wszystkim o czym opowiada?
Sam jest małym trybikiem i częścią wielkiej machiny ,rzuca kilka hasełek z wulgarnym odniesieniem do słuchaczy (manipulując w ten sposób ludźmi w podobny sposób jak telewizja), krzycząc myśli ,że zyska posłuch a nie przedstawia kwintesencji tego o co mu chodzi. Chce zmienić władze? Chce czegoś lepszego dla siebie ? Zorganizować rewolucję zmieniając porządek świata ?? Historia ludzkości już parę razy pokazała czym się kończy próba stworzenia czegoś nowego(wymordowaniem wszystkich przeciwników i ludzi inaczej myślących niż oni) min. Rewolucja Francuska ,czy Październikowa. Wszystko jest powtarzalne ,idee kręcą się w wielkim kole tylko wypadają pod inną nazwą

Ktoś może powiedzieć ,że jest wolnym i szczęśliwym człowiekiem a dla innego może to być to ucisk i niewola. Można też ukryć zło pod metką dobra ale taki jest świat.