Wysłany:
2012-05-14, 14:42
, ID:
1135633
Zgłoś
Dokladnie tak.
Moj ojciec prowadzil kiedys firme. Po paru latach zapukal Urzad Kontroli Skarbowej. Okazalo sie, ze ktorys kontrahent od ktorego moj ojciec kupywal materialy siedzi w pierdlu za oszustwo skarbowe i w zwiazku z tym moj ojciec rowniez jest podejrzany. Zrozumiala sytuacja, wiec sie tym draniom pokazalo wszystkie dokumenty, vaty, pity i sraty, zeby udowodnic niewinnosc. Sprawa sie ponad 2 lata ciagnela. TE wszystkie kontrole spowodowaly, ze moj starszy nie mial ani sily i czasu normalnie prowadzic firme i doprowadzili go do bankructwa. Postawili jasno sprawe- albo nam zaplacisz 250tys podatku, albo bedziemy cie meczyc.
Sprawe nie roztrzygnieto do dzis