Jeżdżę samochodem już ponad 20 lat. Sporo z tego zawodowo.
Widziałem wiele wypadków. Mniej lub bardziej dramatycznych.
Jednak szczerze mówiąc nie wiem gdzie się trzeba patrzeć żeby nie zauważyć stojącego na twoim pasie auta?
Czy ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy że auto jadące te 50km/h pokonuje w ciągu każdej sekundy spory dystans?
Patrzenie w telefon na 3 sekundy może być waszym ostatnim spojrzeniem.