Wysłany:
2009-12-08, 0:06
, ID:
134554
Zgłoś
Koleś miał następujący plan: faza pierwsza: imponujący wyskok, faza druga: widowiskowe złamanie stołu kręgosłupem, faza trzecia: tryumfalne pozdrowienie znajomych z poziomu podłogi ambulansu, faza czwarta: dożywotni przywilej korzystania z miejsc parkingowych dla inwalidów. Spieprzył na całej linii.