brawo dla ochraniacza, ochronił to co najcenniejsze - swoje życie
brawo dla ochraniacza, ochronił to co najcenniejsze - swoje życie
Na jakiej podstawie wnioskujesz, że jego życie jest cenne? XD
Na jakiej podstawie wnioskujesz, że jego życie jest cokolwiek warte?
zwykle zdrowie i życie jest najcenniejsze i nie można go kupić, chyba, że dla ciebie najcenniejsze jest cinkłeciento, którym jeździsz na pikniki nad wodę z twoim partnerem.
Łaskawie nie projektuj na mnie swoimi wrażeniami z życia z katabasem z Dąbrowy Górniczej. Ale masz rację w jednym. Mój zegarek jest dla mnie więcej warty niż twoje życie i zdrowie. Ale generalnie pojedyncze ludzkie życie i zdrowie nie ma żadnego znaczenia i wartości z globalnego punktu widzenia. A co do niemożności kupna to poczytaj sobie o handlu ludźmi bądź nielegalnym pozyskiwaniem organów na przeszczepy.
nie wnikam skąd twoje fantazje o mnie w dąbrowie górniczej - twoja sprawa... co do nielegalnego handlu organami poczytaj sobie o nieoperacyjnych guzach mózgu, zaawansowanych stadiach nowotworów, czy też ich złośliwych odmianach. niejeden majętny wymeldował się z tego świata i żadne pieniądze nie pomogły mu na nim zostać.
gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem to może odróżniłbyś pojęcie własne życie od cudzego, bo tak jak ciebie interesuje moje życie, tak i mi wkoło pompki lata twoje! ochraniacz ocalił SWOJE, ale najwyraźniej jesteś za głupi, żeby to pojąć i szukasz sensacji tam, gdzie jej nie ma....