Wysłany:
2015-07-16, 22:07
, ID:
4096104
Zgłoś
Miał facio pecha.
Jak mi dzik wyskoczył przy około 90-100 km/h to poleciał na dobre 10 metrów, trafił w podłużnicę i prawdopodobnie żebro lub sama podłużnica trafiła w serce że nawet nie krwawił.
Bydle miało 80-100 kg.
Auto poszło na złom, lampa roztrzaskana, maska i błotnik pogięte, chłodnica podziurawiona, podłużnica pogięta że kiera o 90 stopni się przekręciła, co ciekawe poszycie zderzaka nawet nie pękło a na szosie tylko tablica leżała i resztki ramki od niej, aha jeszcze dwie ładne ściechy gumy zostały które przypominały mi przez kilka miechów o przykrym spotkaniu.