Tak to wygląda jak się dostało białko za zrobienie gały instruktorowi na" wczasach z prawem jazdy".
Drugi przykład mocno chybiony.
@
BIK nie popisał się tutaj, w dodatku w mowie powszechnej jest też wykładnia językowa i jej się częściej się używa.
Ale skupiając się na bik-owskiej:
"cel udzielenia kredytu jest zawsze określony, a kredytobiorca może wykorzystać przyznane środki tylko zgodnie z ustaleniami umowy"
Kwota kredytu to i owszem, może być określona w pieniądzach, ale "wykorzystanie przyznanych środków zgodnie z ustaleniami umowy" to banki sobie kontrolują same. I wtedy mamy kredyty inne, niż gotówkowy, czyli takie, gdzie kasa trafia do sprzedawcy np. samochodu, domu itp. a kredytobiorca ani nie ogląda gotówki, ani nie ma do niej dostępu na żadnym etapie.