Wysłany:
2017-06-24, 12:30
, ID:
4963837
2
Zgłoś
dobra.wróżka, Zgadzam się z Tobą... Pytam tylko, po co publikować to w intenecie?
Nie doświadczyłem takiej sytuacji, nie doświadczę (na szczęście), więc nie wiem jakbym się zachowywał.
Niemniej - Od tego jest psycholog, terapeuta czy rabin. Nie internet pełen takich 'śmieszków' jak my.
Pozdrawiam.