Wysłany:
2010-10-28, 15:32
, ID:
427544
Zgłoś
@slammer
Nie uznaję żadnych bóstw, czy nawet autorytetów. Wiem to po prostu z autopsji. Zauważ, że prohibicja nic dobrego nam nie przynosi. Daje tylko miejsce pracy dla bossów narkotykowych, a nawet terrorystów. Ludzi zamyka się za kratkami, zamiast ich leczyć. Dealera wrzuca za kratki, dając miejsce pracy kolejnemu dealerowi i krąg się zamyka. Moim zdaniem każdy ma prawo do wolności i każdego jest sprawą indywidualną co połyka/wstrzykuje etc, tak samo jak to, jakie ubrania nosi. Jeśli chce się truć - niech to robi. Jeśli się wykończy - to nawet lepiej, człowiek jest wolny i odpowiedzialny, wie co robi, a jeśli nie, nie jest winien narkotyk a on sam
Nie jestem ćpunem, bo nie biorę twardych narkotyków, a ziółko lubię sobie zapalić od czasu do czasu.
Nie mówię również, że marihuana jest całkowicie nieszkodliwa, bo podobnie jak papierosy zawiera szkodliwe substancje smoliste, które działają źle na układ oddechowy. Mam na myśli raczej to, że marihuana nie jest uzależniająca fizycznie, a tylko psychicznie, znaczy to, że po dłuższym czasie niepalenia uzależnienie mija.
Działanie marihuany jest również subiektywne, na niektórych działa lękowo i depresyjnie (ale to głównie zależy od stężenia THC jaki jest w danej roślince), tacy ludzie najlepiej, żeby po prostu nie palili. No i zależy to również od IQ "ćpuna" (jak to nazwałeś), który powinien rozsądnie podejść do sprawy, a nie jarać, tylko ze względu na to, by przypodobać się kolegom.