Trafny komentarz

Jakość paliwa 2012: badania UOKiK-u

Jeśli zestawimy przeciętne polskie zarobki z kwotą potrzebną do kupienia litra benzyny lub oleju napędowego, okaże się, że jesteśmy jednym z europejskich krajów, w których paliwo jest najdroższe. Czy w ślad za cenami przy dystrybutorach idzie wysoka jakość tego, co wlewamy do baku? Niestety niekoniecznie.

Odszkodowanie za paliwo złej jakości

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podsumował swoje działania na polskich stacjach paliw w 2012 roku. W tym czasie przebadano próbki pochodzące z ponad 1200 miejsc sprzedaży "płynnego złota". Wyniki nie napawają optymizmem. W sześciu województwach odsetek stwierdzonych nieprawidłowości przekroczył 10 proc., a maksymalnie, w woj. lubuskim, sięgnął 15,8 proc. Kontrolerzy najczęściej stwierdzali w paliwie nieprawidłowy poziom siarki lub wody, niewłaściwą temperaturę zapłonu, niezgodny z wymaganym skład frakcyjny, czy nieodpowiednią odporność na utlenianie.

KOMENTARZ

~MR. MARCUS [2013-02-28 12:14]

ja z każdej górki daje na luz i gasze auto . spalanie spadło z 11 litrów gazu na 8.5 litra do tego jadąc za tirem trzymam sie blisko za nim i tu dodatkowa oszczędność jakiś litr czyli już 7.5 litra . wypycham z garażu żeby nie tracić paliwa podczas zamykania bramy kolejne oszczędności jakieś 0.4l , nie wożę koła zapasowego i foteli pasażerów to jakieś 0.3l , jadąc na zakupy żona biegnie obok żeby nie obciążać auta to kolejne 2l bo żona sporo waży ale od kiedy biega obok auta chudnie w oczach i to też pożytek . tankując na stacji wylewam i wyczekuje aż wszystkie krople wylecą z węża który wcześniej podnoszę wysoko do góry . oglądam też pogodę i gdy zapowiadają wiatr staram się nie jeżdzić . dodatkowo wprowadziłem zmiany techniczne , zmieniłem koła na koła od motoru , są dużo węższe i tu kolejna oszczędność jakieś 1.3l , zakleiłem wszystkie szpary taśmą zmniejszając opór powietrza . a wy jak oszczędzacie ??

Mój pierwszy POST ---- PROSZĘ O WYROZUMIAŁOŚĆ

(zerzniete z wp)

nie wody dolewają, a pewnego rodzaju rozpuszczalnika, woda jest niemieszalna z paliwami, no k🤬a, czy nikt z was nigdy nie eksperymentował z takimi rzeczami?

ja się masturbuję - oszczędzam na prezerwatywach. Tak naprawdę nie mam dziewczyny

kiedyś ojciec jak lał ruskie paliwo to musiał rozebrać silnik pewnej zimy i jakieś tam części przy kominku leżały żeby zamarźnięta woda się rozpuściła i ściekła

mnie tam stać, żeby zatankować Passata B3 do pełna, oczywiście w Rosji po 3,20 zł

nie tylko Ciebie stary

@edit: kiedyś ja jadąc motorem ( zipp salmo 50cc 4 biegi ) na drugim biegu i chcąc przerzucić na trzeci bieg ( nie piłując silnika ) usłyszałem tylko pisk opon ( na nowym asfalcie ) i motor stał ... co się stało? " coś " się stało... od ruskiego paliwa - silnik do wymiany ( zatarty ). Mojemu wujkowi też się tak stało w nekkenie...

U mnie paliwo 5.64zł, ale mam stację gdzie za 5.20 idzie dostać litr. Szkoda tylko, że od razu czuć co się wlało. Czasami tam tankuję bo mam tylko piździk i nowy silnik kosztuje 300zł, ale innym nie polecam. Normalnie czuć, że to w połowie woda. Silnik dławi się jak pop🤬lony. Dodatkowo przed zimą tankowałem go tamtym paliwem i jeździłem. Dziś odkryłem cały zardzewiały wydech -.-

@up, k🤬a czym? Motorem? Te 'motorki' 50ccm to zwykłe piździki i tyle ;] już tak nie szpanuj, że masz 'motor'. Bo to gówno jest gorsze od skutera. Jechałem na takim. 10 na godzinę zmiana na 2 bieg, 20 na godzinę zmiana na kolejny. I tak do czwartego -.- Zanim kumpel nim pozmieniał biegi to ja byłem moim piździkiem już 200m przed nim i zapieprzałem 80 na godzinę.

Nie dość, że całość zaj🤬 z wp, to jeszcze to wk🤬iające "mój pierwszy temat - proszę o wyrozumiałość". Wiemy k🤬a, że jesteś niedorozwinięty i trzeba Cię traktować z wyrozumiałością, ale bez przesady.

Hmmm chłopczyku czy widzisz cos w tym zlego?
Po Po pierwsze troche kultury - jak to sie mowi kolejna pi*da z swiecie a kozak w necie no ale cóż, nie wiem czym chcialeś w ten sposob zablysnac, a po drugie przyznalem sie ze skopiowalem z wp bo nie kazdy zaglada na jakiekolwiek portale spolecznosciowe badz informacyjne a nawet jak juz to nie na biezaco, chcialem podzielic sie z niormalnymi uzytkownikami tym postem... Jak widac Twoja latarnia intelektu juz dawno wygasla...

HAH i Hj ale mu dowaliłem łłłłłuuuuuuu.......
FUCK YEAH I TAKIE TAM

K🤬a na autostradzie nie pamietam juz jakiej ale z pod Łodzi do granicy niemieckiej jest paliwo drozsze niz wszedie o ~70 groszy mniej lub wiecej , przynajmniej bylo w grudniu a to wszystko dlatego ze sa tam k🤬a z 4 stacje orlenu i wszedzie takie ceny

K🤬a mać, jak czytam te brednie pseudoznafców którzy wypowiadają się o stacjach paliw, to pięść się zaciska.
Człowieku @vang: jak twoim zdaniem można wymieszać paliwo z wodą? Wlej sobie oleju na wodę i spróbuj wymieszać. Nie piszę tu nawet o sterownikach, które stacje muszą posiadać, a one nie przepuszczą wody.

Dystrybutory? Raz na jakiś czas przyjeżdża komisja i sprawdza ile nalewa dystrybutor, a ile pokazuje. Nie da rady oszukiwać na tym. Jak jesteś taki mądry, to kup miarkę 1L i zmierz.

A co do cen paliw, to tak na prawdę stacja ma z tego niewiele, więcej marży jest ze sklepików czy barów.

@up, da się mieszać z wodą. Odlej z c🤬jowej stacji paliwo do słoika i postaw na tydzień. Na bank zrobi się różnica poziomów i woda będzie oddzielona od benzyny. Jeśli twierdzisz, że nie da się wymieszać substancji to weź sobie zwykły kuchenny olej i kranówę nalej do butelki. Będzie różnica, ale mocno wstrząśnij i już zobaczysz tylko jedną wymieszaną ciecz. Postaw na kilka godzin to znów się oddzieli. Z benzyną to samo.

Tak samo źle nalewają dystrybutory. Spotkałem się z przypadkami (nie urban legend bo na 100% mam potwierdzone informację), że do samochodu o zbiorniku 50l zostało nalane 60l benzyny, raz prawie 70l.
Poza tym chodzę do samochodówki to nawet nauczyciel się wypowiadał, że po zatankowaniu pełnego baku zatankował 'więcej' niż bak może pomieścić. Dużą rolę też temperatura odgrywa. Rankiem kiedy jest zimno można zatankować na przykład 1.2l w cenie 1l, a jak już się upał zrobi to 0.8l za 1l (rozszerzanie cieczy w temperaturze). Na niektórych stacjach na bank ustawiają napełnianie trochę inaczej. I mniej w cenie litra nalejesz (tak jak już te przykłady podałem), a problem z kontrolami łatwo rozwiązać. Na pewno są informowani, że kontrola przyjedzie więc mają czas, by przestawić na normalne napełnianie.

@up: Jak się nie znasz, to się nie odzywaj. Ja akurat się znam na stacji i wiem, że nie ma możliwości dolewać, a sensu też by nie było, bo by przyszła niezapowiedziana kontrola, a kary są wysokie.

Co do źle nalewających dystrybutorów - idź do chemicznego i kup miarkę 1L. Na 100% nie będzie odchyłu od normy. Zazwyczaj jest to spowodowane tym, że jechało się na rezerwie. Są też w samochodach sposoby żeby nalać więcej, na przykład naciskając na odpowietrzacz.

"Na pewno są informowani" - to jak sanepid przyjeżdża.
Jak już pisałem, teraz są takie normy, że nie ma bata żeby ukręcić wałka. Na stacji musi być zalegalizowany sterownik do zbiornika.

@ Malix
Powiedz mi więc dlaczego, skoro nie ma sensu oszukiwać, paliwo rzadko kiedy spełnia normy oktanowe?
Jakiś czas temu było głośno o tym, że 95 miała 83-86 a 98 dobijała z ledwością do 90. Skąd spadek oktanów skoro biorą z tej samej bazy paliwowej i z bazy wyjeżdża 95 i 98?
Nie opłacać to się może zwykłym szarym ludziom. Policz sobie prosty rachunek.
Niech stacja sprzedaje dziennie realnie 1000l paliwa (co nie jest dużo) a ma płacone za 1100l. Stacji danego koncernu niech będzie 500 w kraju. Tak, więc 100 * 500 = 50000L. Jeśli pomnożymy to przez cenę 5,6 (średnia cena paliwa) otrzymujemy kwotę 280000 PLN dziennie. Przez miesiąc 8400000 PLN.
Teraz powiedz mi, skoro się znasz na stacjach, jak często są kontrolę i ile wynosi średnia kara za przekręty?
Nie opłaca się?
Wątpię.

Ehhh szkoda mi Ciebie człowieku, po twoich wpisach dedukuje ze wiekszosci nie potrafilbys wyjasnic, sam nie wiesz co piszesz..

Coz bede trzymal za Ciebie kciuki zeby Ci sie w zyciu powiodło..

Moze zrozumiesz...

@Psilocke: Po prostu nie opłaca się w to bawić i tyle. Nie dość że można zapłacić karę, to traci się jeszcze klientów, a i to nie jest łatwe.

Nie będę się upierał bo istnieje i taka opcja, że wy macie rację a ja się mylę.
Niestety z tego co widzę w tym kraju to wszystkim opłaca się oszukiwać. Przepakowywanie przeterminowanej żywności, sprzedaż soli drogowej do spożywki, dodawanie MOM do obiadków dla dzieci etc etc etc.
Każda taka akcja niesie za sobą jakieś kary a mimo to one się nadal zdarzają, bo taki duży przedsiębiorca taką karę odrobi w tydzień może miesiąc. To, że się narobi trochę szumu nic nie zmienia.

@ SeriousMat
A mi wcale mnie nie szkoda.
No i niestety muszę Cię rozczarować. Mam fajną żonę, spory dom, psa, samochód i nawet dobrą pracę. Poradziłem sobie w życiu pomimo tego, że nie wiem o czym piszę i nie potrafię nic wyjaśnić.
Możesz już puścić kciuki.