Wysłany:
2013-08-11, 13:10
, ID:
2410612
2
Zgłoś
@Hrodgar
Kiedyś na lekcji miałem o grupie naukowców lekarzy zajmującej się Eugeniką która miała na celu ulepszenie "rasy" z pokolenia na pokolenie (trochę to nazistowskie ale co tam) oraz, mające zapobiec rozmnażaniu osób o niepożądanych cechach. Wyznaczone instytucje mogły zarządzić przymusową operację zapobiegającą dalszej prokreacji, nawet wbrew woli zainteresowanych i niekiedy bez ich wiedzy.
Niemcy za Adolfa Hitlera zyskały niesławę (moim skromnym zdaniem nie słusznie) za swoje programy eugeniczne, których celem było stworzenie "czystej" rasy germańskiej.
Ponadto krajem, w którym istniał drugi co do skali ruch eugeniczny, były Stany Zjednoczone. To właśnie w USA eugenika przeszła od dywagacji akademickich do zastosowań praktycznych. Nazistowskie Niemcy zaadaptowały ją dopiero 43 lata później. Począwszy od stanu Connecticut w 1896 r., wiele stanów wprowadziło prawo małżeńskie oparte na kryteriach eugenicznych, które zabraniały ożenku epileptykom oraz ograniczonym i niedorozwiniętym umysłowo.
Polscy eugenicy w latach 1934-1938 próbowali przeforsować ustawy wprowadzające przymusową sterylizację, m.in. alkoholików i epileptyków. Niektórzy z nich, np. Karol Stojanowski, wiązali poglądy eugeniczne z rasistowskimi, pisząc, m.in. że "kwestia ż🤬dowska w Polsce należy do centralnych zagadnień eugeniki polskiej" oraz, że "asymilacja Ż🤬dów jest ze względów eugenicznych niepożądaną. Muszą oni bądź to wyemigrować, bądź to ograniczywszy swój przyrost naturalny, po prostu wymrzeć". Mimo doświadczeń z czasów hitleryzmu nie wszyscy polscy eugenicy zmienili po wojnie poglądy, a w 1947 r. reaktywowano nawet Polskie Towarzystwo Eugeniczne, którego działalność zamarła w latach 50.
Dodając jeszcze że podczas działań ruchu eugenicznego zostalo wysterylizowanych kilkaset tysięcy patologicznego społeczeństwa.