Wysłany:
2012-08-06, 13:24
, ID:
1316122
20
Zgłoś
wyrwiszmat88, ale chyba przyznasz, że ksiądz pouczający ludzi o małżeństwie, rodzinie, seksie i tego typu sprawach to tak jakby ktoś, kto grał w symulator latania wypowiadał się o pilotowaniu prawdziwego samolotu. Wiedzę teoretyczną niby ma, ale praktycznie to w dupie był i gówno widział.