Idźcie sobie kiedyś do profesjonalnej kuchni i zobaczcie kto tam pracuje. Pamiętam jak w Krakowie powstała jedna z pierwszych bud z kebabem, przy sklepie Adidasa na Grodzkiej. Trzech rasowych kozofilów potrafiło ulepić kilka porządnych kebsów na minutę. Jakiś czas później sobie ten sklep po prostu kupili bo trzepali na tym taką kasę że szkoda gadać. Ostatnio naszło mnie na kebsa i poszedłem do takiej budy niedaleko Jubilata. Trzy kobiety tam zatrudnione właściwie to przeszkadzały sobie w pracy i były w stanie wydać jedno danie na kilka minut. Więc nie wysyłajcie ich do garów bo pomrzemy z głodu