Jak na wojującego internetowego ateistę strasznie dużo czasu poświęcasz pisząc o Bogu. Żeby jeszcze z sensem to byłoby ok, ale znowu p🤬lisz bez sensu, ładu i składu, bo tak jest modnie i wszystkie fajne dzieciaki z twojej szkoły mówią, że Boga nie ma. A w internetach to już takie argumenty można znaleźć, że wszystkich przekonanych powalą na łopatki. Reszta (smerfy, prawdopodobieństwo, rzeczywistość, itd.) poniżej jakiegokolwiek poziomu (znowu). Możesz w końcu odrobić lekcje zanim zaczniesz pisać o rzeczach, które cie przerastają? Bo te twoje "argumenty" i wieczna potrzeba udowodnienia swojej zajebistości wszystkim dookoła to więcej szkody niż pożytku normalnym ateistom przynoszą. Rozważałeś kiedyś samodzielne myślenie, czy jeszcze nie ten etap w życiu?
nagraj i będzie hard, gwarantuje że będziesz miał 1000 piwW przypadku mojego mózgu zawsze mogę to sprawdzić
Słabizna. Przez BARDZO długi czas ani jeden człowiek nie był w stanie dowieść, że nasza planeta jest kulą.
A ten twój magiczny świat w tęczami, wielorybami i c🤬j wie czym jeszcze został obalony.
To tak jakbyś naukowo dowiódł, że Boga nie ma. Uda Ci się = nie ma dyskusji. Ale póki tego nie zrobisz istnienie, jak i nieistnienie Boga są równo prawdopodobne.
Proste, ale najwidoczniej dla oświeconych ateistów "bo tak jest modnie i cool" szafujących nauką na lewo i prawo, bez jakiejkolwiek znajomości przeprowadzania dowodów, zbyt trudne...
Jak na wojującego internetowego ateistę strasznie dużo czasu poświęcasz pisząc o Bogu. Żeby jeszcze z sensem to byłoby ok, ale znowu p🤬lisz bez sensu, ładu i składu, bo tak jest modnie i wszystkie fajne dzieciaki z twojej szkoły mówią, że Boga nie ma. A w internetach to już takie argumenty można znaleźć, że wszystkich przekonanych powalą na łopatki. Reszta (smerfy, prawdopodobieństwo, rzeczywistość, itd.) poniżej jakiegokolwiek poziomu (znowu). Możesz w końcu odrobić lekcje zanim zaczniesz pisać o rzeczach, które cie przerastają? Bo te twoje "argumenty" i wieczna potrzeba udowodnienia swojej zajebistości wszystkim dookoła to więcej szkody niż pożytku normalnym ateistom przynoszą.
Rozważałeś kiedyś samodzielne myślenie, czy jeszcze nie ten etap w życiu?
Napisał człowiek nowoczesny i postępowy.Napisał człowiek, który wierzy w takie rzeczy bo tak go nauczyli.
Napisane przez c🤬j wie kogo bajki, które finalną wersję przyjęły jakieś 400 lat temu.
Napisał człowiek nowoczesny i postępowy.
Widocznie jeżeli jesteś taki zgorzkniały w stosunku do religii to może w dzieciństwie ksiądz Ci snickersy dawał, za wiadomo jakie czynności
![]()
No nie wiem czy takie bajki, przykro mi to mówić ale dzięki tej książce zawdzięczasz cały system moralności w europie
prawdopodobnie bez niej ludzie w dalszym ciągu by uprawiali rytuały godowe ku czci jakiejś tam bogini,
czy składaliby ofiary z ludzi
nie bez przyczyny mówi się że nasz kontynent leży w kręgu kultury judeochrześcijańskiej i ciesz się lepiej że tak jest, gdyż u arabusów byś miał gówno do gadania.
Jeżeli jesteś takim inteligentem to jak wytłumaczysz analogie jakie zachodzą w biblii do współczesnej fizyki np. powstanie świata w 7 dni i 7 faz inflacji wszechświata.
Nie jestem osobą specjalnie wierzącą, tylko denerwują mnie ludzie obrażający rzeczy o których nie mają zielonego pojęcia
jestem ciekaw czy w ogóle zaglądałeś do tej bajko książki.