Takafura napisał/a:
Rozpylił w środku kilka litrów wody i zamknął na miesiąc auto. Skąd to dziwienie na widok pleśni ?
Stąd, że to bogaty Amerykanin... może inaczej, średniozamożny Amerykanin, osoby średniozamożne są zbyt bogate żeby być twarde i doświadczone przez życie, ale zbyt biedne, żeby być inteligentne i światowe. Do tego jest to Amerykanin. Gdyby był bogaty, to kupiłby sobie nowe auto i nawet się tym nie przejął, ale że jest średniozamożny, to owszem, miał na tyle zdolności kredytowej, żeby bank udzielił mu kredytu na zachciankę w postaci tesli, ale jako, że nie jest bogaty, to nie kupi sobie nowej tesli, tylko będzie spłacał kredyt za zapleśniałe auto. Chociaż gdyby był bogaty, to nie musiałby kupować nowego auta, odebrałby gruntowne wykształcenie i wiedziałby, żeby takich rzeczy nie odp🤬lać. Przy czym drodzy Sadole, nie mylcie bogatych bogatych z tzw. Homo Novum, czyli idiotami, którzy dorobili się w maks 3 pokolenia wstecz i mają się za wielkie państwo, płacą łapówki belfrom, żeby przepuszczali ich dzieci z "najlepszymi" wynikami do następnej klasy, prawdziwi bogacze, to osoby obyte, wiedzą, że najsilniejszą bronią w walce o dostatek, jest wiedza, dlatego ich dzieci otrzymują adekwatne do statusu wykształcenie, które pozwoli im walczyć o swój byt i pomnażanie majątku. Tutaj mamy średniozamożnego Amerykańca na kredycie, ciesz się, że nie był to Anglik (nie mylić ze Szkotami, Walijczykami tudzież Irlandczykami tudzież innymi Celtami, oni są spoko), bo Angol, próbowałby tą pleśń zjeść albo próbowałby się z nią bić.