Chciałabym móc rzec, że to tylko u ruskich takie cuda, ale byłaby to nieprawda :/
Codziennie, jeżdżąc po mieście, obserwuję takich opiekuńczych rodziców, popieprzających gdzie popadnie...
Obok tramwaju, przez wysepki, na czerwonym, jak bądź, byle tylko dać przykład pociechom, jak być cwanym i tępym zarazem...