Idź przeczytaj/obejrzyj Potop raz jeszcze i zastanów się, dlaczego użyłeś cytatu (a właściwie parafrazy) w złym kontekście
i tak i nie... owszem zgodnie z fabułą: „- Kończ… waść!… wstydu… oszczędź!…
— Dobrze! — rzekł Wołodyjowski.
Dał się słyszeć świst krótki, straszny, potem stłumiony krzyk… jednocześnie Kmicic rozłożył ręce, szabla wypadła mu z nich na ziemię… i runął twarzą do nóg pułkownika…”
ale powiedzenie zakorzeniło się w powszechnej obiegowej opinii z wydźwiękiem tak jak zapodałem. Tak ze jest to błąd w kontekście źródła ale już nie taki błąd w współczesnym przyjęciu pojęcia sensu tego powiedzonka
Niewyobrażalnie gorszym? Wiec strzelam : katolikiem
Bycie to coś niezmiennego. Nie możesz być katolikiem, ateistą, lekarzem, mechanikiem,swoim imieniem itd. To wszystko to tylko etykietki. Najbliżej tego kim jesteśmy jest moim zdaniem słowo świadomość. Możemy dostrzegać, że np jesteśmy katolikiem, ale to nie oznacza, że tym w rzeczywistości jesteśmy. Czy oko może patrzeć samo na siebie?
podpis użytkownika
Ja jestem patriotą! A ty kim jesteś?jest to błąd w kontekście źródła ale już nie taki błąd w współczesnym przyjęciu pojęcia sensu tego powiedzonka