Wysłany:
2017-01-08, 15:59
, ID:
4805603
4
Zgłoś
Chyba nikt nie myślał, że bezrobotny facet z długami i ryjami do wykarmienia rezygnuje z czasu wolnego i tego, który mógłby spożytkować na uczciwe zarabianie, nagle podejmuje akcję "pro bono". Brakowało tylko dowodu i n jego niekorzyść działa fakt, że to ukrywał.