apoteoza666 napisał/a:
Ale z Ciebie sierota... rozumiem raz coś zgubić ale 5 razy?
Może na sznureczku sobie to wiąż czy coś?
Lubię zostawiać rzeczy

, nie wspomniałem o aparatach fotograficznych. Co ciekawe w Krakowie oddał mi go może nie biedak, żeby nie urazić ale z pewnością niezamożny człowiek. Natomiast na ten sam aparat połasił się kelner w ... Grecji, ale na szczęście inni turyści (z Niemiec buahahahah) widzieli jak z krzesła zabierał. Oddał jak pokazałem palcem siedzących turystów.....