Telefon do żony

1
Wysłany: 2013-11-08, 18:25 , ID: 2649668 Zgłoś
Dzwoni mąż do żony szczęśliwy jak nigdy i wesołym głosem mówi żony:
- Kochanie, nie mogę uwierzyć w moje szczęście.
Żona na to:
- Skarbie, czyżbyś wygrał w totka?
Na co mąż:
- Nie, twoją matkę rozjechał autobus!

Własne

podpis użytkownika

"Hodie mihi, cras tibi"
żona teściowa autobus telefon rozmowa szczęście matka
Wysłany: 2013-11-08, 18:57 , ID: 2649765 9 Zgłoś
chyba kpisz dzieciaku że to twoje, jest milion wersji z tym kawałem w oryginale jest tramwaj
Wysłany: 2013-11-08, 19:38 , ID: 2649860 Zgłoś
@up
z tramwajem, to jeszcze było jak gość całował wszystkie w zajezdni...
Wysłany: 2013-11-08, 21:29 , ID: 2650161 8 Zgłoś
apropos tramwaju

robiła babcia na drutach przejechał tramwaj i spadła
Wysłany: 2013-11-08, 21:41 , ID: 2650192 1 Zgłoś
wojtek95do napisał/a:

Własne



Widzimy. Niestety NFZ nie ma już w zasobach odpowiednich środków by to zmienić.
Wysłany: 2013-11-09, 2:20 , ID: 2650751 Zgłoś
tak własne, jak gumioki w jakich łazisz po polu wyprodukowane na Łotwie...
Wysłany: 2013-11-09, 2:25 , ID: 2650754 3 Zgłoś
a ja myślałem, że tu ludzie różnią się od tych z kwejka. I teraz jest mi przykro
Wysłany: 2013-11-09, 2:34 , ID: 2650757 Zgłoś
Dzwoni mąż do żony ze szpitala gdzie był odwiedzić teściową.
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mamusia jest umierająca.
- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie k🤬a radził przygotować się na najgorsze
Za trzy dni teściowa jednak umarła.
W kostnicy mąż wyciąga kłódką i zamyka trumnę.
Żona - co ty do cholery wyprawiasz.
- Jak to mówią "Ostrożności nigdy za wiele"
Wysłany: 2013-11-09, 2:40 , ID: 2650760 Zgłoś
Własne

Ale że co? że ty wymyslileś ten kiepski kawał czy twoją teściową faktycznie p🤬lnął autobus? ...
Wysłany: 2013-11-09, 2:50 , ID: 2650768 Zgłoś
suche jak wióry w tartaku
Wysłany: 2013-11-09, 8:45 , ID: 2650886 Zgłoś
Pozwoliłem sobie poprawić:

Dzwoni mąż do żony szczęśliwy jak nigdy i wesołym głosem mówi żony:
- Kochanie, nie mogę uwierzyć w moje szczęście.
Żona na to:
- Skarbie, czyżbyś wygrał w totka?
Na co mąż:
- Nie, LEPIEJ, twoją matkę rozjechał autobus!
Wysłany: 2013-11-09, 13:48 , ID: 2651387 Zgłoś
teściowie są spoko!
Wysłany: 2013-11-09, 16:16 , ID: 2651733 Zgłoś
A kierowca wstał i cały autobus zaczął klaskać
Wysłany: 2013-11-09, 18:18 , ID: 2651994 Zgłoś
To macie na poczekaniu:
Gada dwóch patologów
-Ej stary ale dziś zajebistą laskę dymałem w prosektorium.
- Hah znam to z autopsji ;D
Sadol.pl © 2007-2025. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników serwisu.
Regulamin • Kontakt • Polityka prywatności • Ustawienia plików cookies (ciasteczek)