Wysłany:
2012-01-09, 11:11
, ID:
916025
Zgłoś
Z czego tu się chwalić, ja przeszedłem rozmowę o pracę, "w trakcie", bo nie chciało mi się przerywać. Co prawda telefoniczna, wstępna, no ale musiałem się spodobać, bo pracę dostałem ;d Ale jeszcze nie zapytałem się rekruterki czy jej moje sapanie nie przeszkadzało....